Temat ochrony intelektualnej w obszarze crowdfundingu dla wielu osób jest przesądzony. Jak powiedział jeden z polskich animatorów tego sposoby pozyskiwania funduszy, „Wszystko co może zostać ukradzione, zostanie ukradzione”. Następnie wyjaśnił „Można publikować pomysły, byle nie były zbytnio innowacyjne”. Czy to prawda? Czy bezpiecznie jest publikować projekty innowacyjne, ale zależne od ukrytej części technologicznej np. kodu programistycznego, który nie jest ujawniany w procesie zbierania funduszy, a jedynie widoczne są skutki jego działania?